Teleskop Jamesa Webba odkrył zamarzniętą wodę wokół odległej gwiazdy
Poszukiwania wody w kosmosie od lat zajmują naukowców. Zakłada się, że życie na Ziemi powstało właśnie w środowisku wodnym, dlatego obecność tej życiodajnej substancji mogłaby stanowić trop w szukaniu życia pozaziemskiego. Woda występująca w formie lodu znajduje się też w skupiskach, które dają początek nowym planetom. NASA przedstawiła najnowsze takie odkrycie. Co dokładnie znalazł Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba?

Spis treści:
Nowe odkrycie NASA w pobliżu gwiazdy podobnej do Słońca
Astronomowie od lat spodziewali się, że zamarznięta woda może znajdować się w innych układach gwiezdnych, ale do tej pory brakowało dowodu. W końcu taki nadszedł. Naukowcy NASA zaprezentowali nowe odkrycie Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Trafił on na obecność wody w postaci skrystalizowanego lodu w dysku szczątków krążącym wokół gwiazdy przypominającej Słońce. Układ znajduje się w odległości 155 lat świetlnych od Ziemi. Badacze podkreślają, że jest to lód wodny - w kosmosie można bowiem trafić na inne zamarznięte, zestalone formy, takie jak lód dwutlenku węgla (tzw. suchy lód).
Zamarznięta woda występuje dość powszechnie w naszym Układzie Słonecznym. Wykryto ją m.in. na Enceladusie, lodowym księżycu Saturna, czy na księżycach Jowisza - Ganimedesie i Europie. Wiele z tych księżyców może zawierać wodę w stanie ciekłym pod swoją powierzchnią. Astrobiolodzy zastanawiają się, czy są to wystarczające warunki, by mogło w nich dojść do abiogenezy, czyli powstania życia z materii nieożywionej, podobnie jak mogło to nastąpić na Ziemi.
Zamarznięta woda wokół gwiazdy. Teleskop Webba dostarczył nowe dowody
Na możliwą obecność wody wokół odległej gwiazdy HD 181327 wskazywały już obserwacje Kosmicznego Teleskopu Spitzera w 2008 roku. Dowód dostarczył dopiero Teleskop Webba. "Webb jednoznacznie wykrył nie tylko lód wodny, ale krystaliczny lód wodny, który znaleziono też w innych miejscach, takich jak pierścienie Saturna i ciała lodowe w Pasie Kuipera w naszym Układzie Słonecznym" - powiedział Chen Xie z Uniwersytetu Johnsa Hopkinsa, główny autor nowego artykułu.
Woda w tym stanie skupienia, występująca na dyskach szczątków wokół gwiazd, wpływa na formowanie się nowych planet, a także może trafiać na inne planety, niesiona przez małe obiekty takie jak asteroidy i komety. W przypadku dysku wokół HD 181327 cząsteczki lodu są przemieszane z kosmicznym pyłem, tworząc - jak to ujmuje NASA - "brudne kule śnieżne".
HD 181327 to stosunkowo młoda gwiazda odkryta w konstelacji Telescopium. Jej wiek określono na 23 miliony lat (dla porównania nasze Słońce ma 4,6 miliarda lat). Wokół niej krąży szeroki dysk składający się z materii, która może dać początek nowym planetom. "HD 181327 to bardzo aktywny system. Częste zderzenia ciał lodowych w tym dysku stale mieszają drobne cząsteczki pyłowego lodu wodnego, które mają idealny rozmiar, aby Webb mógł je wykryć" - wyjaśnia Christine Chen z Johns Hopkins University, współautorka artykułu.
Dyski wokół gwiazd mogą dać początek nowym planetom
Tego odkrycia dokonał NIRSpec (Near-Infrared Spectrograph), spektrograf rejestrujący widmo w zakresie bliskiej podczerwieni (długość fali 0,6-5,0 μm), zainstalowany w teleskopie Webba. Okazało się, że im bliżej gwiazdy, tym mniej lodu wodnego w dysku. W jego zewnętrznej części wykryto 20% tej substancji, bliżej środka - 8%, zaś w najbardziej wewnętrznej części nie wykryto jej prawie wcale.
Te różnice w zawartości lodu wodnego mogą być spowodowane parowaniem wody pod wpływem promieniowania ultrafioletowego gwiazdy lub wchłonięciem jej przez planetozymale - niewielkie obiekty skalne, mogące być zalążkami nowej planety. Naukowcy z agencji NASA zamierzają dalej poszukiwać lodu wodnego w naszej galaktyce oraz prowadzić jego badania - szczególnie pod kątem tworzenia się nowych planet.
Źródło: Xie, C., Chen, C.H., Lisse, C.M. et al. Water ice in the debris disk around HD 181327. Nature 641, 608-611 (2025). https://doi.org/10.1038/s41586-025-08920-4
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 87 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Geekweek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!